PRZYCZYNY I STRATEGIA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO...
12 maja 2020, 12:14
Pozorny spokój w Warszawie przerwała ofensywa Armii Czerwonej na froncie wschodnim. Sukcesy krasnoarmiejców były tak duże, iż 21 lipca 1944 r. trzej generałowie – Komorowski, szef sztabu Komendy Głównej AK gen. bryg. Tadeusz Pełczyński „Grzegorz”, oraz I zastępca szefa sztabu a jednocześnie szef Operacji KG AK gen. bryg. Leopold Okulicki „Kobra” zdecydowali, iż Warszawa zostanie włączona do operacji „Burza”. Szczególnie ostatni oficer był gorącym zwolennikiem walk o Warszawę, mimo, że przybył do kraju z wyraźną dyrektywą NW, iż stolicy nie wolno włączyć do Burzy. Mimo to przekonał swoich racji Bora-Komorowskiego. Podejmując powyższą decyzję Bór-Komorowski przekazał do Londynu informację: Zarządziłem wzmożony nasłuch do powstania. O całej sytuacji poinformował także polskich polityków – Jankowskiego oraz przewodniczącego Rady Jedności Narodowej (RJN) Kazimierza Pużaka. Cztery dni później depeszował jeszcze bardziej otwarcie: Jesteśmy gotowi w każdej chwili do walki o Warszawę.
W tym samym czasie gen. Sosnkowski przebywał we Włoszech, gdzie m.in. wizytował II Korpus Polski. Wobec sytuacji w kraju tak Prezydent RP Władysław Raczkiewicz, jak i szef sztabu NW gen. bryg. Stanisław Kopański wzywali Sosnkowskiego do powrotu. Niestety bez rezultatu, co później było generałowi wielokrotnie wypominane. Rację miał Kopański charakteryzując swojego przełożonego: Sosnkowskiemu [brakowało – P.Sz.] umiejętności podejmowania decyzji. Widać to doskonale w depeszach jakie w kolejnych dniach słał NW do Kopańskiego. Brakowało tam wyraźnego rozkazu zakazującego wybuchu powstania.
Depesza gen. Komorowskiego z 21 lipca trafiła na biurko premiera cztery dni później. Reakcją na nią była uchwała Rady Ministrów, de facto utrzymywana w tajemnicy przed członkami rządu przez kolejne dwa dni, a podpisana przez Stanisława Mikołajczyka do Delegata Jankowskiego: upoważniam Was do ogłoszenia powstania w momencie przez Was wybranym. Za jej tenor, jak to określił prof. Stanisław Salmonowicz, odpowiedzialny był Mikołajczyk. Wedle opinii członka Rady Narodowej i prominentnego działacza Polskiej Partii Socjalistycznej na emigracji Adama Pragiera powyższa decyzja znosiła uchwałę z października 1943 r., która mówiła o tym, iż ostateczne zdanie w sprawie powstania miał rząd polski w Londynie.
Oprócz powyższych Adam Pragier, który był przeciwnikiem Burzy w dużych miastach stwierdził: Mikołajczyk zamierzał bez wątpienia do powstania; wskazuje na to, że na dzień następny (26 lipca 1944 r.) zapowiedział Radzie Ministrów, że przedłoży projekt swojego przemówienia do kraju. Projektu tego nie przedłożył. Wyjechał nagle do Moskwy.
Dodaj komentarz