PRZYCZYNY I STRATEGIA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO...
12 maja 2020, 12:15
To swoiste parcie Mikołajczyka do powstania wynikało, jak napisał gen. Kopański, z faktu, iż premier szedł na rozmowy ze Stalinem i chciał osiągnąć polityczny atut dla powstania. Po raz kolejny polityk ten okazał się człowiekiem naiwnym.
Niestety niewiele o całym zajściu mówią wspomnienia wicepremiera Jana Kwapińskiego, który prowadził posiedzenie rządu w dniu 28 lipca. Jedyną jego sugestią, dotyczącą opinii rządu na sprawy powstania w Warszawie może być fragment jego przemówienia do kraju z 8 sierpnia: Armia Krajowa w oparciu o ludność stolicy prowadzi walkę o wyzwolenie. Wiem, że dla Was [społeczeństwa polskiego – P.Sz.] zbędne są słowa. Zbędną są dlatego, że sami postanowiliście rozpocząć walkę z upoważnienia Rządu Rzeczypospolitej, wspólnie z przedstawicielami politycznymi naszego narodu reprezentowanego w Radzie Jedności Narodowej. Fragment ten może być interpretowany dwojako. Wicepremierowi nie wypadało przecież powiedzieć, że powstanie wybuchło, ale rząd go nie akceptuje. Jednak z drugiej strony mogła być to szczera prawda, która należało wyłożyć walczącym w stolicy.
Na pytanie prof. Janusza Zawodnego: czy prezydent Raczkiewicz był informowany o decyzjach co do powstania?, August Zaleski – szef Kancelarii Cywilnej Prezydenta odpowiedział krótko: Nie. Nikt mu nic nie mówił ani o tym, jakie zarządzenia zostały wysłane do Polski, ani o tym jaka była reakcja kraju. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, aby zwierzchnik sił zbrojnych nie wiedział o planowanym zbrojnym wystąpieniu w stolicy. Tym bardziej, że w ostatnich dniach lipca Raczkiewicz wzywał NW do powrotu do Londynu pisząc w depeszy: Ze względu na sytuację proszę Pana Generała o niezwłoczny powrót.
Dodaj komentarz